24 lutego 2022 roku Federacja Rosyjska rozpoczęła agresję zbrojną na Ukrainę, atakując ukraińskie miasta, bombardując obiekty infrastruktury technicznej oraz obiekty cywilne. Militarne działania Rosji zostały poprzedzone uznaniem przez Rosję za niepodległe samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej oraz samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej [1]. Inwazja rosyjska na Ukrainę trwa od 2014 roku, kiedy Rosja dokonała aneksji Krymu oraz wsparła separatystów w Donbasie. Przez 8 lat w Donbasie toczyły się walki pomiędzy wojskiem ukraińskim a separatystami. W lutym 2022 roku prezydent Rosji podjął dezycję o wprowadzeniu do Donbasu rosyjskich wojsk, a następnie zaatakowaniu kolejnych terytoriów Ukrainy.
Fot.: The Conversation Rosyjskim działaniom militarnym towarzyszy wojna hybrydowa, której częścią jest wojna informacyjna. Dezinformacja rosyjska wymierzona w Ukrainę trwa od wielu lat. Jest ona skierowana także przeciwko państwom zachodnim. W obliczu wojny w Ukrainie działania dezinformacyjne ze strony Rosji się nasiliły. W dużej mierze skierowane są one obecnie także w stosunku do społeczeństwa rosyjskiego, a ich celem jest odcięcie Rosjan od prawdziwych informacji na temat wojny. Dezinformacja rosyjska szerzona jest przez rosyjskie władze i media oraz prokremlowskie portale informacyjne. Po rozpoczęciu wojny media prokremlowskie starały się przekonywać, że Rosja atakuje wyłącznie obiekty wojskowe. Informowano, że nie będzie dochodziło do ataków na ludność cywilną. Informacje te są nieprawdziwe.
Rosyjska armia dokonuje na terytorium Ukrainy wielu zbrodni wojennych, m.in. atakując ludność cywilną i niszcząc infrastrukturę państwa. Do bombardowania miast oraz innych celów cywilnych Rosjanie używają różnych typów broni, w tym broni zapalającej (amunicji fosforowej), broni kasetowej oraz próżniowej [2]. Rosyjscy żołnierze dokonują także mordów na dzieciach. Przez ponad miesiąc wojny w Ukrainie rosyjskie wojska dokonały także zniszczeń świątyń, szpitali, szkół, przedszkoli, bibliotek, muzeów, teatrów, dworców czy centrów handlowych. Ponadto Rosjanie uniemożliwiają dostarczenie pomocy dla ludności cywilnej w oblężonych miastach, takich jak Mariupol, a także ostrzeliwują korytarze humanitarne i miejsca, w których ukrywają się cywile. Przykładem jest zbombardowanie teatru w Mariupolu, przed którym widniał napisał dzieci, świadczący o tym, że w budynku ukrywają się one przed wojną [3]. Rosyjscy żołnierze strzelają także do bezbronnych cywilów na ulicach. W Mariupolu podczas ewakuacji ludności cywilnej rosyjski żołnierz strzelił dziewczynce w twarz [4]. Wcześniej w Kijowie zaś rosyjscy dywersanci zaatakowali rodzinę z trojgiem dzieci. Rodzice i córka zginęli, a dwoje dzieci trafiło do szpitala [5]. Do podobnych zbrodni dochodziło od początku wojny wielokrotnie. Rosyjskie wojska dokonują także zniszczeń infrastruktury wodnej, gazowej, elektrycznej, ciepłowniczej oraz telekomunikacyjnej.
Agresja rosyjska na Ukrainę stanowi złamanie prawa międzynarodowego. Atakując Ukrainę Rosja złamała przede wszystkim Kartę Narodów Zjednoczonych, która wyraźnie zakazuje w artykule drugim użycia siły przeciwko integralności terytorialnej lub niezawisłości politycznej któregokolwiek państwa [6]. Warto przypomnieć także, że w 1994 roku Rosja wraz z WB i USA podpisały Memorandum Budapesztańskie, w którym zobowiązały się do respektowania suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy, oraz powstrzymania się od wszelkich gróźb użycia siły przeciwko jej niepodległości i integralności terytorialnej. W zamian Ukraina przekazała Rosji broń nuklearną, która znajdowała się na jej terytorium [7].
Sposób prowadzenia wojny przez Rosję stanowi zaś pogwałcenie międzynarodowego prawa humanitarnego (MPH), nazywanego także prawem konfliktów zbrojnych. Reguluje ono zasady obowiązujące w czasie wojny. Zastosowanie w tym przypadku mają konwencje genewskie z 1949 roku oraz I protokół dodatkowy z 1977 roku. Działania rosyjskie na terytorium Ukrainy łamią zapisy IV konwencji genewskiej. Zakazuje ona w odniesieniu do ludności cywilnej m.in.:
dokonywania zamachów na życie i nietykalność cielesną w szczególności zabójstwa we wszelkiej postaci, okaleczania, okrutnego traktowania, tortur i męki,
brania zakładników,
dokonywania zamachów na godność osobistą, a w szczególności traktowania poniżającego i upokarzającego,
skazywania i wykonywania egzekucji bez uprzedniego wyroku, wydanego przez sąd należycie ukonstytuowany i dający gwarancje procesowe, uznane za niezbędne przez narody cywilizowane [8].
Działania sprzeczne z IV Konwencją Genewską mogą być określone jako zbrodnie wojenne, a w zależności od ich skali oraz zamiaru sprawców, mogą zostać zakwalifikowane jako zbrodnie przeciw ludzkości, a nawet ludobójstwo.
Sprawcy zbrodni wojennych mogą być sądzeni przez Międzynarodowym Trybunałem Karnym (MTK). Nie będzie jednak to możliwe w odniesieniu do Władimira Putina oraz jego podwładnych, ponieważ ani Rosja, ani Ukraina nie ratyfikowały Statutu Rzymskiego ustanawiającego MTK. Prezydent Rosji mógłby jednak odpowiadać przed MTK za zbrodnie wojenne oraz potencjalnie za zbrodnie przeciwko ludzkości i ludobójstwo, ponieważ w 2015 roku Ukraina złożyła deklaracje w sprawie objęcia wydarzeń w Ukrainie jurysdykcją MTK [9].
---
Autor: Mikołaj Rogalewicz
Źródła:
Comentarios